
Minibajty autorstwa Al Allen
Dlaczego niektóre lekcje, często najbardziej upokarzające, wydają się wypalone w pamięci? Kiedy ukończyłem Blog #6 w zeszłym miesiącu dotyczący kontrolowanego spalania oleju, przypomniałem sobie o kilku takich pokornych lekcjach i postanowiłem opowiedzieć o dwóch z nich w tym miesiącu. Pierwsze doświadczenie związane z uczeniem się dotyczy znaczenia pauzowania od czasu do czasu, aby upewnić się, że rygorystyczna, intensywna „ścieżka” odkrycia nie zostanie zamieniona w głęboką „koleinę”, od której można pominąć pełen zakres rozwiązań. Drugie wydarzenie edukacyjne zawiera ostrzeżenie, że znanej, niezawodnej „ścieżki” nie należy łatwo zmieniać pod presją lub podnieceniem innych, aby odkryć mniej niezawodny skrót.
Nauka #1 (opóźniony moment eureki): Faza mojej kariery minęła już ponad 10 lat, kiedy z niecierpliwością pędziłem do przodu, aby opracować prawdziwie ognioodporny bom. Ja i kilku równie zorientowanych na pirotechnikę współpracowników wypróbowywałem każdą możliwą koncepcję i materiał, który mógłby dać nam odpowiednią pływającą barierę do powstrzymania płonącego oleju. Raz za razem, palenie za paleniem, nasze genialne pomysły na wysięgniki z kombinacją stali, ceramiki i tkanin wysokotemperaturowych kończyły się niepowodzeniem. Niektóre bomby trwały kilka godzin w stosunkowo niewielkich oparzeniach (o średnicy od 4 do 6 stóp); ale nie mogli znieść ciepła, gdy byli wystawieni na większe oparzenia o średnicy kilkudziesięciu stóp. Te spalenia testowe zwykle obejmowały olej napędowy lub ropę naftową podawaną spod wody do środka zamkniętego pierścienia wysięgnika ogniowego, unoszącego się na wodzie słodkiej lub słonej na głębokości kilku stóp, w metalowym zbiorniku. Olej był często zapalany przy użyciu wysoce wyrafinowanej techniki - szmata nasączona benzyną lub naftą, umieszczona lekko na końcu słupa trzymanego poziomo przez badacza „A”, zapalana ostrożnie przez badacza „B”, a następnie uwalniana przez „ A ”na olej zawarty w pierścieniu bomu. Wiele intensywnych pożarów i zniechęcających awarii boomu powodowało lata - jeden tak intensywny, że skremował moją kamerę wideo, uważaną za wystarczająco zlokalizowaną w bezpiecznej odległości od jakiegokolwiek możliwego wybuchu oleju wyciekającego po niewłaściwej stronie boomu! Przepraszamy, nie jesteśmy jeszcze na etapie nauki nr 1. To było prawdopodobnie # 0.2.
Pewnego dnia…, dnia, którego nie zapomnę… kiedy ze smutkiem wyciągnąłem nieco ognioodporny, chrupiący boom ze zbiornika, wyślizgnąłem się z unoszącego się niespalonego oleju i resztek, a potem wyjąłem szmatę zapalnika, eksplodował FLASH INSIGHT z mojej głowy !! Ta rozmoczona, niewielka, poplamiona olejem szmata nie miała ani jednego śladu po jej śpiewaniu lub zniekształcaniu w jakikolwiek sposób !!! Dlaczego po wielokrotnym użyciu tych szmat zapalających w ciągu kilku lat testów nigdy nie myślałem o stworzeniu ognioodpornego wysięgnika z mokrych szmat ?! Cóż, reszta tej historii jest teraz historią. Z pomocą takich grup, jak American Marine Corporation, Mid-Mountain Materials Corporation i Elastec, kontynuowaliśmy i znaleźliśmy sposób na wykonanie bomu, którego osłonę można było nasycić z wnętrza rdzenia wodą pompowaną z holowania bomu naczynie. Zamiast walczący w temperaturach od 1,500oF do 2,000oF moglibyśmy zbudować wysięgnik z elementami nad wodą, które wystarczyłyby, aby przetrwać 212oF, punkt wrzenia wody. Powstały chłodzony wodą boom ogniowy, zbudowany przez Elastec, odegrał kluczową rolę w spalaniu dobrze ponad 300,000 bbl ropy na morzu podczas wycieku ropy BP Deepwater Horizon w Zatoce Meksykańskiej w 2010. Nadal jestem upokorzony i trochę zawstydzony czasem, który upłynął, zanim zobaczyłem, co powinno być oczywiste. Doświadczenie, dalekie od doświadczenia Thomasa Edisona, jednak rozmoczona szmata stała się moją „żarówką” tego dnia, ponieważ rozjaśniła moje dusze i nadal służy jako dobre przypomnienie walka natura, ale do pracować z elementy.
Nauka #2 (palenie papieru toaletowego): Mówiąc o zapalnikach i upokarzających wydarzeniach… kilka lat temu kończyłem tygodniowy kurs szkoleniowy w Nigerii i był to dzień szkolenia praktycznego obejmującego kontrolowane spalanie rozlanego oleju. Sponsor (znana firma naftowa) zasugerował, że moglibyśmy skorzystać z rezerwy, aby zademonstrować zapłon oleju, ponieważ w ich kopalniach gromadziła się duża ilość zużytego oleju. Na zajęciach i podczas niewielkich pokazów na lądzie omówiłem podstawowe wytyczne bezpieczeństwa i obsługi wielu powszechnie używanych, ręcznych zapalników wycieków oleju. Pomogłem opracować wiele takich zapalników i miałem nadzieję, że klasa wybierze jednego z moich ulubionych do rezerwy. Ale nie, wydawało im się, że podoba im się to unikalne, ostatnie podejście polegające na zrolowaniu papieru toaletowego nasyconego naftą, wślizgnięciu się na koniec bieguna, a następnie zapaleniu (przypomnij sobie rolę Badacza „B” w nauce #1 powyżej).
Jak można się było spodziewać, badacz „A” (tak, odpowiednio z inicjałami, AAA) miał przytrzymywać drążek poziomo podczas zapłonu rolki papieru toaletowego, a następnie zademonstrować kontrolowany bicz nad głową drążka, uwalniając rolkę palącą papieru toaletowego w powietrze i na bezpieczną odległość do oleju w studni. Niestety tego dnia nie udało się znaleźć odpowiedniego słupa, jednak jeden ze studentów zlokalizował silną gałąź o średnicy ponad cala na końcu rękojeści i długości około 6 do 7. Po przygotowaniu odbyła się odpowiednia odprawa bezpieczeństwa, w tym starannie przeprowadzona sucha próba bez papieru toaletowego, rola kluczowych uczestników, sprawdzenie całego sprzętu przeciwpożarowego, omówienie wszystkich rzeczy, które powinny iść zgodnie z planem i jak zawsze środki ostrożności dla tego, co może nie!
Zapalenie papieru toaletowego poszło gładko. Biczowanie gałęzi (przynajmniej jej części) przebiegło gładko. Koniec gałęzi, na której znajdowała się płonąca rolka papieru toaletowego, pękł podczas bicza, pozwalając mu spaść na ziemię w odległości kilku stóp od bicza „A”, który umiejętnie próbował szybko uciec. Nie ćwicząc takiego ruchu na żwirowym zboczu rezerwy, „A” wywołało mieszankę oklasków, szoku, wycofania się przez niektórych i natychmiastowego wsparcia kilku dzielnych uczniów. Kiedy poślizgnął się, upadł i potoczył w stronę kopuły, próbując uciec (lub rzucić) zbliżającą się kulę ognia, wkrótce udało mu się wstać, nabrać pewnej miny i wrócić do klasy . Rolka płonącego papieru toaletowego znalazła swój zamierzony cel, stopniowo podgrzała w pobliżu mocno zwietrzały i zemulgowany olej odpadowy, co ostatecznie doprowadziło do bardzo udanego spalania w całym dole. To było kolejne świetne „nauczenie” instruktora „A”, którego szczegóły jestem pewien, że możecie sobie wyobrazić! Kiedy masz solidny, niezawodny plan, trzymaj się go!
Mam inne "Uczenie się" na przyszły miesiąc (Blog #8), który nie ma nic wspólnego z nagrywaniem. Temat obejmie wartość dobrego szkolenia. Lekcja pomoże dostać się do dolny rzeczy związanych z użyciem zdalny technologia (wskazówki, podkreślone).
Alan A. Allen ma ponad pięćdziesięcioletnie doświadczenie jako doradca techniczny i nadzór terenowy obejmujący setki wycieków ropy na całym świecie. Al jest uznawany za wiodącego konsultanta i trenera w zakresie technik monitorowania i wykrywania wycieków ropy naftowej, stosowania chemicznych środków dyspergujących oraz ograniczania, odzyskiwania i / lub spalania rozlanego oleju w arktycznych i subarktycznych warunkach.
Prawa autorskie © 2018, Al Allen. Nieautoryzowane użycie i / lub powielanie tego materiału bez wyraźnej i pisemnej zgody autora tego bloga jest zabronione.
Dowiedz się więcej o Elastec sprzęt do wycieków ropy, Fireboom.
Zasubskrybuj powiadomienia, gdy zostanie opublikowany nowy „Minibytes”